Jak pośród tysięcy produktów, marek i producentów wybrać odpowiedni dla nas rum? Zadanie wydawałoby się nie jest wcale proste, bo wielu naszych znajomych dalej nie wie jaki dobry rum polecić przyjaciołom. Jednak zaledwie po chwili obcowania z tym świetnym alkoholem i kilku próbach oraz degustacjach, będziemy potrafili wskazać te rumy, które są nam najbliższe. Po kolejnych kilku chwilach, znajdziemy swój ulubiony rum, a także rozróżniać jego style oraz podstawowe profile aromatyczne. Wystarczy zaledwie trochę treningu – bardzo zresztą przyjemnego – i rozpoczniemy sprawne poruszanie się po świecie rumów.
Z tekstu dowiesz się:
- Z czego robi się i czym jest rum?
- Jakie są rodzaje rumu?
- Z czym pić rum?
- Ile kosztuje rum?
- Jak przekonać miłośnika whisky do rumu?
W innych naszych wpisach przeczytasz również o :
Najfajniejsze jest to, że niezależnie od tego, czy gustujemy w produktach wytrawnych, słodkich czy też aromatycznych, rumy posiadają tak wielką gamę smakową i zapachową, że zadowolą absolutnie każdego. Nawet tych najbardziej wybrednych. Rum jest bowiem alkoholem genialnie nadającym się do spożycia zarówno w koktajlu jak i na lodzie, bądź też bez żadnych dodatków.
Ważne zasady o których warto pamiętać wybierając rum
Na wstępie warto wspomnieć o dwóch elementach, a wręcz zasadach, które są nieodzowną częścią świata rumu. Po pierwsze należy mieć w pamięci to, aby produkt, który kupujemy, a rumem ma być był wytworzony z trzciny cukrowej. Niezależnie od tego, czy będzie to melasa, czyli odpad powstały z wytworzenia cukru trzcinowego, czy też sok z trzciny cukrowej, ten związek musi istnieć zawsze. Drugą zasadą są procenty, które znajdujemy w butelce. Zgodnie z wytycznymi, rum nie może mieć mniej niż 37,5 procenta alkoholu, inaczej rumem nie można go nazwać.
Jak pewnie zauważą fani whisky, w porównaniu do szkockiej, regulacji jest tutaj niezmiernie mało. Podobnie jednak jak przy alkoholu pochodzącym z Wysp Brytyjskich, muszą zostać spełnione, abyśmy obcowali z tak fantastycznym produktem, który nazywamy rumem.
Rum ma styl i dobre pochodzenie
Zacznijmy od początku i narysujmy drogowskazy, które pomogą wszystkim nowicjuszom poznawać rumowy świat. Te są po to, abyśmy nie zbłądzili, przynajmniej na samym początku przygody.
Podstawowym podziałem rumu jest ich pochodzenie i styl. I zaznaczamy w tym miejscu, że jest to bardzo duże uproszczenie, a wchodząc głęboko w świat rumów, zobaczymy, że nasza podróż będzie wyglądała zupełnie inaczej. Drogowskazy, szczególnie na początku drogi, są jednak niezwykle istotne i warto, przy błądzeniu, wrócić do podstaw. Dlatego też o tych podstawach piszemy.
W dużym, naprawdę dużym uproszczeniu, szczególnie dla początkujących, rozróżniamy rumy w stylu Angielskim, Hiszpańskim i Francuskim. Z czym je się te style i o co w nich w ogóle chodzi? Już wyjaśniamy.
Wspomniane style wiążą się bezpośrednio z krajem kolonizującym daną, karaibską wyspę produkującą rum. I tak na przykład Jamajka, Bardbados, St. Lucia czy Trynidad i Tobago, to rumy bardzo bogate w przyprawy, ciężkie i ciemne. Te określane są jako rumy stylu angielskiego.
Hiszpańskie style rumów pochodzą przede wszystkim z Kuby, Portoryko, Dominikany czy Wenezueli, a także Panamy. Rumy te są lżejsze od opisywanego przed chwilą poprzednika z Anglii. Są również dużo słodsze oraz maślane w smaku. Ten styl jest preferowany przez początkujących fanów rumu, ze względu na to, że jest najłagodniejszy i właśnie najsłodszy.
Styl Francuski wyróżnia się nie tylko innym smakiem, ale też całkowicie inną metodą produkcji niż wcześniejsze dwa style. Rumy w dwóch pierwszych stylach produkowane są z melasy z trzciny cukrowej – która jak już wiemy, jest pochodną w produkcji cukru trzcinowego. Te Francuskie natomiast, wytwarza się jedynie z soku z trzciny cukrowej. Często powstają rzemieślniczo i dlatego nazywają się one agricole – czyli w uproszczeniu rzemieślnicze. Pochodzą z Martyniki, Gwadelupy czy Haiti i Mauritiusa (aczkolwiek należy zaznaczyć, że rumy agricole pochodzą nie tylko z francuskiej części Karaibów). Rumy w stylu francuskim są niezwykle owocowe, trawiaste, da się w nich wyczuć mocny posmak soku z trzciny cukrowej. Wytrawni znawcy rumów twierdzą też – słusznie zresztą – że są one najbardziej wymagające z całej trójki. Podobnie jak wytrawne, czerwone wina.
Zwykle przygoda rozpoczyna się w słodkich, hiszpańskich rumach, przez styl angielski i kończy na rumach rolniczych w stylu francuskim. Te ostatnie są najbardziej wymagające, a ich jakość dostrzega się dopiero po przejściu drogi, na której stoją styl hiszpański i angielski.
Gatunki rumu
Oprócz stylu, rum możemy też podzielić na kilka innych typów. Biały rum, to trunek starzony przynajmniej przez rok, a jego elementem charakterystycznym jest brak barwy oraz odznaczającego się smaku. Aby uzyskać przejrzystość, biały rum jest filtrowany metodą węglową. Najczęściej używany jest w cocktailach takich jak na przykład pinacolada, mojito czy daiquiri, czyli bardzo popularnych i chętnie kupowanych drinkach.
o natomiast, ma bogatszy profil niż jego poprzednik – biały rum. Możemy spodziewać się w nim sporo przypraw i dymu. Bardzo często rum ten zachowuje kolor poprzez bardzo prosty zabieg i dodanie do destylatu niczego innego, jak karmelu.
Rumy należące do kategorii spiced to kolejny typ, w którym profil nabiera wyrazistości i całkowicie innego charakteru. Produkuje się go w podobny sposób, co rum złoty i zawiera on dużo cukru, a także innych przypraw. Do tego rodzaju zalicza się bardzo dużo rumów karaibskich. Należy jednak pamiętać, że niektóre trunki z kategorii spiced mają mniej niż 37,5%, a przez producentów dalej nazywane są rumami – zasadę, o której mowa na początku tekstu jednak już znamy. Prawda?
Ciemne rumy to zwykle trunki z bardzo intensywnym, wyczuwalnym smakiem oraz aromatem. Kosztując ciemnego możemy napotkać na cierpkość na języku i wyczuć duże ilości wspomnianego już wcześniej karmelu. Ten typ rumu możemy zwykle rozpoznać bardzo łatwo rozpoznać po wyraźnym, ciemnym mahoniowym kolorze. O ile oczywiście nikt ich wcześniej nie przefiltrował, bo wtedy – jak już wiemy – stracą kolor.
Rumy starzone to natomiast bardzo skrupulatnie przygotowywane alkohole, nad którymi master blenderzy spędzili niezwykłe długie godziny pracy, często zarywając noce, całymi miesiącami poszukując odpowiedniej, perfekcyjnej i idealnej mieszanki. Ze względu na wyjątkową jakość, zaleca się spożywanie ich na lodzie lub neat – czyli bez żadnych absolutnie dodatków, w tym także bez kostek lodu.
Ostatnią i bardzo ciekawą kategorią są rumy Navy. Odnoszą się one do ciemnych, tradycyjnych rumów i czasów, kiedy rum kojarzył się z Royal British Navy – elitarną przecież Marynarką Wojenną Jej Królewskiej Mości. Rumy te są butelkowane z mocą beczki, najczęściej około 57 procent, lub więcej i są bledem kilku różnych rumów – dodaje się do nich na przykład rumów Demerara pochodzących z Gujany.
Więcej o klasyfikacji rumów informacji znajdziecie tutaj: klasyfikacje rumów.
Czym jest rum?
„Rum jest napojem o wysokiej zawartości alkoholu, którego może być od 37,5% do nawet 81%. Jest wytwarzany w czasie procesu fermentacji, a następnie destylacji – ze sfermentowanego soku z trzciny cukrowej ( także jego koncentratu), albo melasy otrzymywanej w procesie produkcji cukru trzcinowego. W wyniku destylacji powstaje czysty, przeźroczysty destylat. Gdyby nie tropikalna trzcina cukrowa, nie byłoby rumu. Nazwa rum – jak już wspomniałem – jest zastrzeżona tylko dla trunku pochodzącego z przerobu trzciny cukrowej.
Słowo rum prawdopodobnie pochodzi albo od kreolskiego rumbullion oznaczającego zgniecioną łodygę, albo slangowego angielskiego rumbustion używanego na określenie tumultu, czy też zgiełku, jaki z pewnością towarzyszył w portowych tawernach pijącym destylat produkowany z trzciny cukrowej. Inni etymolodzy wywodzą nazwę trunku od łacińskiego określenia cukru – saccharum. Kolejni łączą ją z flamandzkim wyrazem rummer, oznaczającym wysoką szklankę lub kubek. Brytyjczyk Samuel Morewood w 1824 roku napisał, że rumem może być nazwany wyłącznie destylat powstający z melasy.
Są też mniej znane określenia na trunek, który przyjęło się zwać rumem, a wśród nich chyba najciekawsza – Krew Nelsona. Upamiętnia ona angielskiego admirała. Horatio Nelsona, który w 1805 roku poległ w bitwie pod Trafalgarem. Jego zwłoki na czas transportu do Anglii umieszczono w beczce po rumie dla lepszej ich konserwacji. Rum to dla niektórych Napój Piratów, Diabelska Woda, Zabójczy Diabeł czy Woda z Barbados.
W 1637 roku na wyspę Barbados, od 10 lat kolonizowanej przez Anglików, przybył holenderski kupiec Pieter Blower. Przypłynął tu z Brazylii, aby założyć destylarnię rumu, w której udało mu się w 1643 roku wyprodukować pierwsze litry destylatu. Na początku ta eau-de-vie (woda życia) nazwana była rum-bullion lub Zabójczym Diabłem ze względu na wyjątkowo wstrętny smak, dotkliwie odczuwany przez pijących ten trunek.
Rum jest produkowany głównie w Karaibach i w Ameryce Łacińskiej. Można jednak powiedzieć, że destyluje się go tam, gdzie uprawia się trzcinę cukrową. Niezależnie od położenia geograficznego.” Julian K. Hombek – Rum – czyli rumowe opowieści dziwnej treści – www.calvados-polska.pl
Jak przekonać miłośnika whisky do rumu?
Tylko prawdziwy śmiałek odważyłby się powiedzieć koneserowi whisky, że preferuje rum. Reakcja jest natychmiastowa i prześmiewcza, bowiem koneserzy whisky widzą go jako trunek nieelegancki, odpowiedni dla piratów i żeglarzy. Rum wydaje się więc policzkiem dla prawdziwego konesera. Warto jednak zwrócić uwagę, że między fanami single malt, a entuzjastami rumu jest luka, luka szeroka jak Ocean Atlantycki. O ile wizja zamiany whisky na rum jawi się miłośnikom tego pierwszego jak najgorszy koszmar, o tyle wysokie ceny szlachetnego trunku nie sprawiają, że whisky to tanie hobby. Rumowa ewangelizacja fanów whisky nie jest jednak tak trudna, jak mogłoby się wydawać. Trzeba tylko wiedzieć jak się za to zabrać. Co by nie mówić rum rumowi nierówny, a rodzajów, jak i miejsc, z których pochodzi jest wiele, a to stanowi o różnorodności gatunku. Whisky ceniona jest za jej szlachetną złożoność smaków i wytrawność. Żeby zwabić miłośnika whisky do rumu należałoby na wstępie odrzucić słodkie rumy z Ameryki Łacińskiej. Uwagę wielbiciela whisky trzeba by w pierwszej kolejności skierować w stronę rumów wytrawnych. W tym celu sprawdzą się francuskie rumy agricole, rumy z Jamajki, Saint Lucia czy Barbaddos. W celu indoktrynacji niezwykle trudnej grupy, jaką są miłośnicy torfowej whisky jest sprawienie, aby spróbowali rumu, który starzony był w beczkach po Single Malt Islay, takich jak na przykład HSE, Ferroni czy Campagnie des Ines.
Czym się różni rum od rhumu?
Robiąc rumowy research w internecie można zauważyć różnicę w pisowni niektórych rumów, a dokładniej, że w niektórych przypadkach w słowie „rum” występuje dodatkowo litera „h”. Nie jest to tylko różnica w pisowni ze względu na region czy miejsce produkcji rumu. Tak naprawdę różnica w pisowni wskazuje na istotną różnicę w produkcji rumu już od bardzo wczesnego etapu tego procesu.
Kolonizacji karaibskich wysp dokonały cztery narody: Brytyjczycy, Hiszpanie, Holendrzy i Francuzi. Wszyscy oprócz Holendrów rozpoczęli destylację rumu na dużą skalę, w wyniku czego pochodzące z różnych wysp rumy mają różne tekstury i smaki. Rumy brytyjskie były głębsze i pełne np. Mount Gay z Barbados, hiszpańskie zaś lżejsze i świeższe np. Brugal z Dominikany. Zarówno jedni, jak i drudzy wytwarzali rum przy użyciu melasy powstającej podczas produkcji cukru z uprawy trzciny cukrowej.
Francuzi jednak nie tylko wykorzystali ten proces do wytworzenia rumu, ale także zdecydowali się użyć rumu z soku z trzciny cukrowej. Robi się z tego roztwór cukru o nazwie „vesou”. Wyprodukowany w taki sposób trunek nazywany jest oficjalnie Rhum Agricole, skrótowo Rhum. Główną różnicą między melasą a sokiem z trzciny cukrowej jest to, że melasa jest bardzo stabilna, więc może (i jest) być eksportowana na cały świat. Sok z trzciny cukrowej jest znacznie mniej stabilny, więc pozyskuje się go lokalnie i świeży wykorzystuje w gorzelniach. Warto również dodać, że obecnie Rhum stanowi zaledwie 3-5% całej produkcji rumu na świecie.
Jak można sobie wyobrazić, użycie dwóch innych składników już na wczesnym etapie produkcji skutkuje tym, że Rhum i Rum smakują zupełnie inaczej. Przykładem kilku dobrze znanych Rhum Agricole jest Rhum JM i Clement z Martyniki. Zachęcamy do sprawdzenia różnicy pomiędzy Rumem i Rhumem już w czasie następnej wizyty w barze.
Czy rum przestał być rumem?
Coraz częściej mówi się o tym, że rum przestaje być rumem. Hasło brzmi drastycznie, lecz zawiera w sobie ziarno prawdy. Nie chodzi dobitnie o to, że rum nie jest już rumem, ale o dezinformację pojawiającą się na butelkach. Brakuje przepisów, które w jasny sposób regulowałyby to, co na butelce powinno się znaleźć, korekty wymaga również klasyfikacja rumu. Od kilku lat przeżywamy prawdziwy rumowy boom, pojawia się wiele nowych marek z dużym potencjałem marketingowym i atrakcyjnym opakowaniem. Rum to destylat z trzciny cukrowej bez względu na to, czy jest to melasa, czy sok z trzciny cukrowej. Jego różne właściwości zależą od wielu czynników. Niestety, w przypadku tych nowych marek pojawia się kolejny czynnik, jakim są dodatki. Rumom bez historii charakter nadaje się wykorzystując szereg sztuczek. Dodaje się cukru, miodu, karmelu, przypraw czy nawet wiór, które nadają wrażenie starzenia. Te wszystkie zabiegi sprawiają, że rynek rumowy potrzebuje nowych regulacji i pozbycia się niechlubnych praktyk, które psują dobre imię rumu.