Przez branżę nazywany jest ewangelistą lub adwokatem cachacy w Polsce. To właśnie na jego stoiskach podczas Rum Love Festiwal vol. 3 można było znaleźć olbrzymią liczbę butelek tego brazylijskiego trunku.
Spotkanie z Leszkiem Wędzichą to zawsze niezwykłe spotkanie i chwile przepełnione wiedzą o cachache, którą Pan Leszek zgłębia od wielu lat. Dla niewtajemniczonych, istotną informacją niech będzie to, że w Brazylii istnieje olbrzymia liczba producentów cachacy. Tylko tych zarejestrowanych jest około czterech tysięcy.
Wkład żony w promocję cachacy
Podróż przez cachacę i przygody związane z tym alkoholem, zaprowadziły Leszka Wędzichę na przeróżne festiwale rumowe. W zasadzie do cachacy zaprowadził go czas spędzony w Brazylii. Jak sam przyznaje, nigdy nie myślał o zostaniu promotorem tego właśnie alkoholu. Ten krok w pewnym sensie wykonała za Pana Leszka jego żona, która namawiała do podzielenia się wiedzą zarówno o cachacie jak i samej Brazylii.
Ograniczone zasoby i ogromne uznanie
Bardzo istotne jest to, że Leszek Wędzicha to prawdziwy ambasador, promotor, adwokat i ewangelista. Nie jest związany z żadną marką, ma ograniczone zasoby i możliwości, ale na festiwalach zawsze pojawia się z olbrzymią liczbą butelek. Poza tym uważa, że identyfikując się z jednym brandem, tracimy obiektywność – choć w przeszłości na terenie Wielkiej Brytanii był związany tylko z jedną marką.
Jego kolekcja zawsze dościga największych wystawców festiwalowych. Wszystkie są znakomitej jakości i smaku. To podejście budzi zawsze olbrzymie uznanie zarówno wśród innych wystawców, jak i gości odwiedzających festiwale. Podobnie było podczas Rum Love Festiwal vol. 3.
I o ile wiele osób nazywa cachacę brazylijskim rumem lub wódką, Leszek stanowczo nie pozwala na takie określenia. Cachaca to osobna kategoria alkoholowa, taka jak koniak czy tequila.