Filip, jak oceniłbyś obecny stan rynku rumu w Polsce? Czy widzisz jakieś znaczące zmiany w ostatnich latach?
Stan rynku rumu w Polsce oceniam bardzo pozytywnie, zwłaszcza patrząc na rosnący poziom edukacji i zainteresowania konsumentów tym trunkiem. Od kilku lat obserwuję, jak na szkoleniach pojawiają się coraz bardziej wnikliwe pytania, a liczba organizowanych degustacji i warsztatów rośnie. Statystyki również potwierdzają ten trend – rum to najszybciej rozwijająca się kategoria alkoholowa w Polsce. Co więcej, ostatnie lata przyniosły dualizm w kategorii rumowej, gdzie równolegle rozwijają się rumy słodkie, owocowe oraz typu „spiced”, jak i rumy premium czy kolekcjonerskie o bardziej złożonych paletach smakowych. Polacy ewidentnie są na etapie eksploracji, pogłębiają swoją wiedzę i smakują różnorodne rumy. Podsumowując, Polska zdecydowanie pokochała rum!
Jakie są Twoje prognozy na przyszłość dla rynku rumu w Polsce? Czy spodziewasz się dalszego wzrostu popularności tego trunku?
Patrząc na dynamiczny rozwój kategorii rumowej oraz rosnącą edukację konsumentów, jestem przekonany, że przed nami jeszcze wiele możliwości. Moda na rum dotarła do Polski stosunkowo późno, a jej prawdziwy boom trwa od niedawna, więc jestem pewny, że trend wzrostowy utrzyma
się przez najbliższe lata. Widać to również po coraz większym zainteresowaniu Rum Love Festiwalem, gdzie z roku na rok pojawia się więcej firm oraz entuzjastów rumu.
Czy polscy konsumenci mają swoje unikalne preferencje, jeśli chodzi o rodzaje rumu Jakie rumy cieszą się największym zainteresowaniem?
Preferencje polskich konsumentów nie różnią się znacząco od tych, które obserwujemy w całej Europie. Najczęściej wybierane są rumy o słodszym profilu smakowym, w tym rumy typu „spiced”. Są one łagodniejsze w smaku, łatwe w odbiorze i po prostu pyszne, co czyni je
idealnym wyborem dla szerokiej grupy odbiorców. Jednakże, Polacy coraz bardziej otwierają się na różnorodność smaków – tropikalne owoce jak ananas, mango, kokos oraz przyprawy takie jak kawa, cynamon, wanilia czy karmel przyciągają ich do świata rumów. To właśnie te nuty smakowe dominują w najchętniej wybieranych butelkach.
Pracujesz dla Maison Ferrand, jednej z wiodących firm produkujących rum. Jakie są największe wyzwania i satysfakcje związane z tą pracą?
Największym wyzwaniem jest dla mnie niezmiennie edukacja i popularyzacja rumu wśród Polaków, a także zaszczepianie pasji do tego trunku. Jako ambasador Maison Ferrand, reprezentując rumy Planteray, czerpię ogromną satysfakcję z możliwości przedstawiania uczestnikom degustacji różnorodności rumów z całego świata. Dzięki bogatemu portfolio mogę zaprezentować rumy z miejsc tak różnorodnych jak Barbados, Jamajka, Trinidad czy Fidżi. To, że każdy rum jest inny, sprawia, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Wyzwanie stanowią także wysokie oczekiwania naszych klientów, którzy przyzwyczaili się do pewnego standardu jakości naszych produktów. Na szczęście, do tej pory udaje nam się sprostać tym wymaganiom.
Czy mógłbyś opowiedzieć trochę więcej o filozofii i podejściu Maison Ferrand do produkcji rumu? Co wyróżnia Wasze produkty na tle konkurencji?
W Maison Ferrand łączymy tradycję z innowacją. Nasze rumy zawsze odzwierciedlają miejsce, w którym zostały stworzone. Jesteśmy właścicielem destylarni West Indies Rum na Barbadosie oraz współwłaścicielem Clarendon i Long Pond na Jamajce, gdzie tworzymy rumy zgodnie lokalnymi tradycjami, ale nie boimy się eksperymentować. Aktualnie prowadzimy eksperymenty nad wpływem różnych typów drewna na starzenie rumu, co jest dość nietypowym podejściem. Alexandre Gabriel, założyciel firmy i master-blender, podchodzi do swojej pracy z ogromną pasją, co przekłada się na jakość naszych produktów, które zawsze powstają z sercem i zgodzie z naturą.
Planteray Rum jest jednym z flagowych produktów Maison Ferrand. Co sprawia, że ten rum jest tak wyjątkowy? Jakie są jego kluczowe cechy i jakie warianty cieszą się największą popularnością?
Nasze podejście opiera się na edukacji i koncepcji „terroir” – każdy rum z naszego portfolio opowiada historię miejsca, z którego pochodzi. Trzcina cukrowa użyta do produkcji każdego rumu Planteray pochodzi z regionu, w którym rum został stworzony, a pierwsze starzenie odbywa się właśnie tam. Następnie, nasze rumy trafiają do Europy, gdzie odbywają drugie starzenie w beczkach po koniaku Ferrand, co nadaje im wyjątkowej elegancji. Jesteśmy także bardzo transparentni – na naszych etykietach znajdziesz informacje o zawartości cukru, estrach i innych parametrach. Wśród najpopularniejszych wariantów znajdują się Planteray XO 20th Anniversary z kategorii premium oraz Planteray Stiggins’ Fancy Pineapple z podstawowego portfolio.
Jakie trendy obserwujesz na europejskich festiwalach rumu? Czy zauważasz jakieś nowe kierunki lub innowacje w branży?
Na festiwalach rumu obserwuję rozwój rumów w każdej formie – od słodkich, owocowych, po bardziej rzemieślnicze, skierowane do wytrawnych smakoszy. Również uczestnicy festiwali dzielą się na dwie grupy – jedni przychodzą, by cieszyć się koktajlami i nowinkami, inni, tzw. „Rum-geeks”, poszukują głębokiej wiedzy, uczestnicząc w masterclassach i degustacjach edycji kolekcjonerskich.
Byłeś obecny na ostatniej edycji Rum Love Festiwal. Jakie są Twoje wrażenia z tego wydarzenia?
Rum Love Festiwal to jedyne takie wydarzenie w Polsce, gdzie rum gra pierwsze skrzypce, a atmosfera jest niesamowicie przyjazna. Jestem tam co roku i za każdym razem jestem pod wrażeniem rosnącej liczby nowych marek oraz entuzjazmu uczestników. To naprawdę impreza na europejskim poziomie, którą polecam każdemu, kto chce zgłębić swoją wiedzę o rumie.
Czy są już plany na kolejną edycję Rum Love Festiwal? Czy możemy spodziewać się jakichś specjalnych atrakcji lub nowości?
Na razie nie mogę zdradzać szczegółów, ale mogę zapewnić, że w 2025 roku Planteray Rum zaskoczy wszystkich gości festiwalu. Na pewno pojawią się też nowe produkty, które będą podbijać rynek w swoich kategoriach!
W wywiadzie odpowiedzi na pytania udzielił:
Filip White
Ekspert rynku rumu i ambasador
Maison Ferrand